Psycholog: rośnie akceptacja dla karmienia piersią w miejscach publicznych

Psycholog: rośnie akceptacja dla karmienia piersią w miejscach publicznych
Badania pokazują, że akceptacja Polaków dla karmienia piersią w miejscach publicznych wzrasta, ale wciąż jest mocno niezadowalająca – mówi psycholog dr Marta Kucharska. Najbardziej akceptowalne jest karmienie piersią w centrach handlowych, restauracjach, najmniej – w komunikacji publicznej.
Badania pokazują, że akceptacja Polaków dla karmienia piersią w miejscach publicznych wzrasta, ale wciąż jest mocno niezadowalająca – mówi psycholog dr Marta Kucharska. Najbardziej akceptowalne jest karmienie piersią w centrach handlowych, restauracjach, najmniej – w komunikacji publicznej.
Psycholog z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego przypomina, że zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej czy Ministerstwa Zdrowia dzieci powinny być karmione wyłącznie mlekiem matki do 6. miesiąca życia. Oczywiście jeżeli nie pojawiają się konkretne przeciwwskazania, np. medyczne czy problemy ze zdrowiem matki.
„Później zaleca się karmienie do pierwszego, drugiego lub dłużej, roku życia wraz z coraz bardziej urozmaiconymi pokarmami, które dziecko przyjmuje zgodnie z wiekiem. I tak naprawdę nie ma górnej granicy wieku karmienia piersią – żadna z tych organizacji nie podaje wieku, do którego można w sposób naturalny karmić dziecko” – dodała psycholog.
W Polsce na karmienie piersią zaraz po urodzeniu dziecka decyduje się większość kobiet – według badań – ok. 97 proc. „Natomiast ponad połowa z nich przestaje karmić piersią w okolicach 2-3 miesiąca życia dziecka. Badania pokazują, że średni okres karmienia piersią przez kobiety w Polsce wynosi ok. 4,8 miesiąca, czyli jest to dość krótki okres, niezgodny z zaleceniami medycznymi i naukowymi” – podkreśliła dr Kucharska.
Najnowsze dane uwzględniające 21 krajów UE wskazują, że tylko 13 proc. niemowląt jest karmionych wyłącznie mlekiem matki w 6 pierwszych miesiącach życia (zgodnie z zaleceniami WHO).
Z czego to wynika? Zdaniem psycholog, po pierwsze z bardzo niskiego poziomu wiedzy nt. problematyki laktacyjnej. Na szczęście – w jej ocenie - coraz częściej pojawiają się organizacje, które szerzą wiedzę na ten temat i kobiety dostają coraz większe wsparcie w tej kwestii. Karmienie piersią nie zawsze jest proste i nie zawsze przebiega w sposób zupełnie naturalny. Czasami i dziecko, i kobieta muszą się tego nauczyć, co może być bardzo frustrujące szczególnie dla młodej matki, dla której jest to zupełnie nowe doświadczenie.
„Więc jeżeli ona nie dostaje wsparcia ze strony personelu medycznego, czy nie dostaje wsparcia społecznego, to nie można się dziwić, że rzeczywiście rezygnuje po kilku nieudanych próbach” - dodaje dr Kucharska.
Dodatkowo – jej zdaniem – lekarze i położne bardzo często nie informują kobiet, które urodziły dziecko, jakie są zalecenia, więc kobiety o tym po prostu nie wiedzą. Część badań i komentarzy matek pokazuje, że są one wręcz czasami zachęcane, żeby porzucić karmienie naturalne.
Wśród powodów rezygnacji z karmienia piersią kobiety podają kwestię małej ilości mleka. „Rzeczywiście mogą się pojawić problemy laktacyjne, a jeżeli kobieta nie korzysta z porady specjalistów, to może to bardzo skutecznie odstręczać od karmienia dziecka” – dodaje.
Niektóre dzieci nie chcą być karmione piersią, zdarza się także, że sama matka odczuwa niechęć do karmienia naturalnego, bo nie do końca je akceptuje, albo ważne są dla niej względy estetyczne. Inna kwestia to logistyka, czyli np. konieczność powrotu kobiety do pracy i niemożność karmienia dziecka w sposób regularny.
Karmienie piersią bywa też czasami bolesne, pojawiają się bóle brodawek, gryzienie przez dziecko, kiedy pojawiają się pierwsze ząbki. „Oczywiście są sposoby jak temu zaradzić, ale również jest to coś, co może niektóre z matek zniechęcać” – ocenia ekspertka.
„To jest kwestia podjęcia decyzji. Ale przede wszystkim najistotniejsze jest to, żeby kobieta miała wiedzę i świadomie tę decyzje podejmowała, znając konsekwencje zarówno jednego jak i drugiego wyboru, do których ma absolutne prawo” – podkreśliła dr Kucharska.
Najwięcej kontrowersji w Polsce, i nie tylko, wzbudza kwestia karmienia piersią w miejscach publicznych.
Psycholog przyznaje, że badania pokazują, iż akceptacja Polaków dla karmienia piersią w miejscach publicznych wzrasta, natomiast – w jej odczuciu – cały czas jest mocno niezadowalająca. W jej ocenie, wynika to przede wszystkim z faktu, że nie potrafimy od aktu karmienia odłączyć fizyczności kobiecej związanej np. z eksponowaniem piersi.
„Choć kobieta nie eksponuje piersi, to widz nadaje temu taką interpretację. To nie jest problem kobiety, która po prostu karmi swoje dziecko, czyli używa piersi do podawania pokarmu. Jednak osoba, która to obserwuje może nadawać temu znaczenie, np. dodając pewne konotacje erotyczne. I to jest główny problem” – zaznaczyła. Przyznaje jednocześnie, że każdy ma prawo do tego, żeby czuć się niekomfortowo w takiej sytuacji i może nie chcieć patrzeć na ten akt. „W związku z czym, nie musi na to patrzeć” – podkreśla.
Psycholog przytoczyła również badania pokazujące, że akceptowalność dla karmienia piersią w różnych miejscach i przestrzeniach publicznych, jest różna. Według niej w Polsce najbardziej akceptujemy karmienie piersią w centrach handlowych, w restauracjach, kawiarniach czy w parkach, natomiast absolutnie najmniej akceptowane jest to w komunikacji publicznej.
„I jest to dość mocno uzasadnione, ponieważ jest to przestrzeń bardzo zamknięta, w której rzeczywiście trudno jest zadbać o intymność zarówno karmiącej matki, jak i o intymność i prywatność osoby, która jest świadkiem tego aktu” – dodała.
Mniej akceptowane jest także karmienie w szkołach, na uczelniach, w urzędach czy w pracy. W jej ocenie, może to wynikać z faktu, że w takich miejscach kobieta wchodzi też w inną rolę – oprócz roli matki, pełni też rolę pracownika, studentki, uczennicy czy petentki.
Jak podnosić akceptację dla karmienia piersią w miejscach publicznych? Zdaniem psycholog ważne byłyby uregulowania prawne, których w Polsce obecnie nie ma, a występują w innych krajach, nie tylko europejskich. I tak np. w Skandynawii dozwolone jest karmienie piersią we wszystkich miejscach publicznych, podobnie jak w Holandii, gdzie obowiązuje także ustawa dotycząca karmienia w miejscu pracy. Również niektóre kraje Ameryki Południowej mają ustanowione prawo do karmienia w przestrzeni publicznej.
Naprzeciw kobietom karmiącym coraz częściej wychodzą różne instytucje publiczne i społeczne. Powstają miejsca, w których kobiety mają stworzone warunki, do tego, żeby w sposób godny i wygodny mogły nakarmić swoje dziecko. Coraz częściej zapewniane jest odpowiednie zaplecze nie tylko dla karmiących matek, ale ogólnie dla rodziców z dziećmi.
„Myślę, że idziemy w dobrą stronę. Mówienie na ten temat, tworzenie kampanii społecznych, uświadamianie tego, jaka jest funkcja karmienia piersią i odsłaniania piersi w miejscu publicznym; pokazywanie, że to nie ma absolutnie żadnych konotacji związanych z fizycznością i seksualnością, jest tutaj istotne” – podkreśliła dr Marta Kucharska.
W ocenie psycholog, ważna jest zarówno edukacja samych kobiet, które mają podjąć decyzję o ewentualnym karmieniu w sposób naturalny, ale też podnoszenie świadomości specjalistów. „Ponieważ ja mam wciąż przekonanie, że niestety specjaliści przekazują też błędną wiedzę, opartą na pewnych potocznych opiniach” – zaznaczyła.

Źródło: PAP – www.naukawpolsce.pap.pl; autor: Kamil Szubański