-
Choroby bakteryjne: bartoneloza (zwana inaczej chorobą kociego pazura), salmoneloza, kampylobakterioza, zakażenia paciorkowcami i gronkowcami
-
Choroby wirusowe: wścieklizna
-
Choroby grzybicze: grzybice skórne wywołane przez dermatofity z rodzajów Microsporum i Trichophyton
-
Choroby pasożytnicze: lamblioza, kryptosporydioza, toksoplazmoza, bąblowica, toksokaroza (inwazja larw glisty psiej lub kociej), świerzbowiec
- Choroby te mogą być przenoszone na człowieka przez bezpośredni kontakt ze skórą zwierzęcia, jego kałem i moczem lub też poprzez ugryzienie czy podrapanie przez zwierzę – wylicza lek. wet. Dawid Jańczak, ekspert z Zakładu Parazytologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny (PZH).
Skutki zarażenia się mogą być bardzo poważne, dlatego ważne, by szybko podjąć odpowiednie leczenie.
- Problemy skórne mogą przybierać różną postać. Zakażenia bakteryjne mogą przebiegać z powstawaniem wrzodów i ran. Zakażenia grzybicze mogą powodować plackowate, czerwonawe zmiany na skórze niekiedy łuszczące lub z wytworzeniem strupów. Ale mogą to też być łagodne objawy w postaci wysypki lub pokrzywki – podpowiada Dawid Jańczak.
Grzybice skórne wywołane przez dermatofity to jeden z częstszych problemów psów i kotów.
W przypadku bakteryjnych zakażeń jelitowych objawami mogą być ostre biegunki, niekiedy z obecnością w kale śluzu, a nawet krwi. Podobnie mogą przebiegać inwazje pierwotniaków jelitowych np. lamblii.
- Choroba kociego pazura może mieć niespecyficzny przebieg z objawami grypopodobnymi, powiększeniem węzłów chłonnych i okresową gorączką. Bąblowicę u ludzi wykrywa się przeważnie przypadkowo podczas badań USG jamy brzusznej gdyż choroba przez pierwsze kilka lat przebiega bezobjawowo. Toksokaroza przebiega w zależności od tego gdzie umiejscowiły się larwy glist. Choroba może przybrać postać neurologiczną i dawać nawet objawy padaczkowe lub zawroty głowy. Postać oczna może powodować problemy z widzeniem w jednym oku a postać trzewna może objawiać się bólami brzucha lub kaszlem – informuje Dawid Jańczak.
Na szczęście, ryzyko zarażenia się chorobami przenoszonymi przez psy i koty można znacząco ograniczyć, dzięki wiedzy o drogach ich przenoszenia, a także stosując się do kilku zasad profilaktyki.
- Przestrzeganie higieny osobistej to najprostsza droga do zapobiegania. Zalecam mycie rąk po zabawie ze zwierzętami, po zabawie na ziemi i po spacerze. Na spacerach z psami naszym obowiązkiem jest sprzątanie odchodów po naszym pupilu. Ograniczamy w ten sposób rozprzestrzenianie chorobotwórczych bakterii i pasożytów w środowisku. Psy i koty należy też poddawać regularnym zabiegom odrobaczania stosując preparaty przeciwko tasiemcom oraz glistom – radzi Dawid Jańczak.
Zwraca również uwagę, że zoonozy może nabawić ktoś, kto nie posiada zwierzęcia, zapominając o myciu owoców i warzyw przed ich spożyciem, szczególnie tych, które miały kontakt z glebą.
Ponadto, ekspert PZH rekomenduje wykonanie u psów i kotów raz na pół roku kontrolnego badania kału na obecność pasożytów. A jeśli pies lub kot ma problemy skórne, to oczywiście środkiem profilaktycznym jest unikanie kontaktu bezpośredniego, do czasu wyleczenia zwierzęcia. Do podawania leków na zmiany skórne, które przepisał lekarz weterynarii, należy zakładać jednorazowe rękawiczki.
- Podkreślę, że nie możemy demonizować psów i kotów jako inkubatory ciężkich chorób. Od dziecka miałem kontakt ze zwierzętami i żadnej odzwierzęcej choroby nie „złapałem” – przekonuje Dawid Jańczak.
Według niego, ryzyko zarażenia się większością chorób odzwierzęcych przez kontakt bezpośredni ze zwierzęciem, np. przez spanie z nim w jednym łóżku (czego oczywiście żaden lekarz nie zaleca) jest niewielkie.
Choroby odzwierzęce mogą być spowodowane przez około 90 różnych gatunków drobnoustrojów. Rocznie zapada na nie w naszym kraju ponad 40 tysięcy osób.
Z danych epidemiologicznych wynika, że do najczęściej występujących w Polsce chorób zakaźnych, do roznoszenia których mogą przyczyniać się psy i koty, należą salmonelozy i lamblioza.
- Bakterie z rodzaju Salmonella można znaleźć w przewodzie pokarmowym naszych czworonożnych podopiecznych, które nie mają z tego powodu żadnych perturbacji jelitowych. Bakterie te częściej wykrywane są w kale psów i kotów karmionych surowym mięsem. Bakterie wydalane są z kałem zwierząt, dlatego tak ważne jest sprzątanie trawników miejskich z psich odchodów – podkreśla Dawid Jańczak.
Podobnie, wraz z kałem psów i kotów mogą być wydalane do środowiska pasożyty jelitowe, np. lamblie, jaja glist psich lub glist kocich. Na zarażenie nimi narażone są zwłaszcza małe dzieci, które często bawią się ziemią lub piaskiem.
Źródło: na podstawie zdrowie.pap.pl
Fot.: Pixabay
Źródło: na podstawie zdrowie.pap.pl
Fot.: Pixabay