- niepokój,
- drażliwość,
- trudności z myśleniem i pamięcią,
- niemożność odczuwania radości,
- zmęczenie,
- bezsenność
- lęk,
- poczucie winy,
- myśli samobójcze,
- nierealistyczne oczekiwania wobec siebie w roli matki.
W przypadku baby blues, wszystkie te objawy jednak przemijają i wystarczy do tego wsparcie kobiety ze strony bliskich. Jednak psychiatrzy i psychologowie apelują, by w razie przedłużania się takiego stanu zwrócić się o pomoc do specjalisty, gdyż może to być depresja lub inne zaburzenia nastroju, które należy już leczyć.
Dlaczego trzeba leczyć depresję poporodową
Każdą depresję trzeba leczyć, nie tylko z tego powodu, że nieleczona w najlepszym wypadku będzie nawracać, a w najgorszym może doprowadzić do samobójczej śmierci. Dr Chrzan-Dętkoś zwraca uwagę, że w przypadku depresji poporodowej z powodu choroby cierpią i doświadczają jej konsekwencji dwie osoby: matka i dziecko.
Cytuje rezultaty znanego badania populacyjnego o nazwie ALSPAC (prowadzą je wciąż, od początku lat 90. naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu) na grupie prawie 10 tysiąca dzieci: te dzieci, których matki chorowały na depresję między 2. a 8. miesiącem po ich narodzinach:
- cztery razy częściej niż dzieci matek niecierpiących na depresję miały problemy z zachowaniem między 3. a 4. rokiem życia,
- dwa razy częściej miały trudności w matematyce w 16. roku życia
- aż siedmiokrotnie wyższe było u nich ryzyko depresji w 18. roku życia.
Matka w depresji inaczej zajmuje się swoim dzieckiem niż kobieta, która z powodu tego zaburzenia nie cierpi.
- Już w 4. miesiącu życia wzorce interakcyjne niemowląt depresyjnych matek różnią się od wzorców niemowląt mających zdrowe matki – podkreśla dr Chrzan-Dętkoś.
Należy pamiętać, że depresja nie jest uzależniona od woli kobiety, a zaburzenie rodzi w niej duże poczucie winy.
Kto jest bardziej narażony na depresję poporodową
Udało się wyróżnić szereg czynników, które zwiększają ryzyko depresji poporodowej. M.in. bardziej zagrożone są nią kobiety poniżej 20. roku życia, te, które wcześniej miały stwierdzoną depresję, chorobę afektywną-dwubiegunową lub miały zaburzenia lękowe.
Bardziej narażone na depresję poporodową są też matki, które są w złej relacji partnerskiej, miały złe relacje ze swoją matką, borykają się z brakiem wsparcia ze strony partnera lub są po prostu samodzielnymi matkami.
Depresji poporodowej sprzyja też zła sytuacja materialna i brak pracy. Ryzyko depresji rośnie też, jeśli kobieta nie planowała ciąży, jej ciąża była zagrożona, albo też kobieta miała złe doświadczenia podczas poprzednich porodów. Co ciekawe, ryzyko depresji poporodowej wzrasta również, gdy kobieta wielokrotnie wcześniej rodziła.
Autorka: Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl
Źródła:
Wykład dr Magdaleny Chrzan-Dętkoś na temat depresji poporodowej i w ciąży, wygłoszony podczas II Kongresu Zdrowia Psychicznego w Warszawie
A.Szulc, P. Gałecki: Psychiatria, Wyd. Edra and Partners, 2018
Przedruk z: Serwis Zdrowie PAP