Postawienie diagnozy autyzmu u małego dziecka nie jest wcale proste. Autyzm i wiele innych zaburzeń zdrowia występujących w wieku dziecięcym może bowiem dawać podobne symptomy. Lekarz w ramach tzw. diagnozy różnicowej musi zatem wykluczyć inne przyczyny wystąpienia tych objawów.
W opracowaniu pt. „Zaburzenie ze spektrum autyzmu”, autorstwa prof. Małgorzaty Janas-Kozik i dr Leny Cichoń, opublikowanym w fachowym czasopiśmie dla lekarzy pediatrów (Forum Pediatrii Praktycznej), czytamy, że w ramach diagnozy różnicowej autyzmu bierze się pod uwagę m.in.: zaburzenia psychotyczne, niepełnosprawność intelektualną, mutyzm wybiórczy, zaburzenia więzi, zaburzenia lękowe, zaburzenia stresowe pourazowe (Postraumatic Stress Disorder - PTSD), zaburzenia słuchu, zaburzenia metaboliczne oraz inne choroby, np. infekcje wirusowe, mogące upośledzać funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego.
Oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że u danego dziecka lekarz może stwierdzić występowanie więcej niż jednego z wyżej wymienionych problemów zdrowotnych.
Nawet jednak wtedy, kiedy wyeliminowane zostaną inne możliwe przyczyny objawów autystycznych, a więc zostanie postawiona jednoznaczna diagnoza, że mamy do czynienia z autyzmem (a ściślej zaburzeniami ze spektrum autyzmu – ASD), wiąże się z tym spore ryzyko pojawienia się prędzej czy później różnego rodzaju nieprawidłowości i chorób współwystępujących, co w dużej mierze wynika z konkretnych uwarunkowań genetycznych związanych z ASD, a także ze stopniowego narastania i nawarstwiania się problemów wtórnych do autyzmu, związanych z mocno utrudnionym, codziennym funkcjonowaniem.
We wspomnianym wyżej opracowaniu wyszczególniono zaburzenia i choroby, które przeważnie łączą się z autyzmem. Są to:
- niepełnosprawność intelektualna – u 80 do 90 proc. osób z ASD,
- zaburzenia snu – u 40 do 83 proc. (trudności w zasypianiu, wybudzenia nocne, wczesne budzenie),
- ADHD – u 30 proc. dzieci z ASD,
- zaburzenia afektywne: epizody depresji nawet do 38 proc. osób z ASD, CHAD – choroba afektywna dwubiegunowa do 3 proc.,
- zaburzenia lękowe – od 30 do 50 proc.,
- padaczka – od 18 do 33 proc.,
- tiki – 22 proc.
„Zaburzenia żołądkowo-jelitowe występują u dzieci autystycznych osiem razy częściej niż u pozostałych dzieci" – czytamy na stronie internetowej Autism Speaks, największej amerykańskiej organizacji pomagającej osobom z autyzmem.
Na liście znajdują się m.in.:
Na liście znajdują się m.in.:
- chroniczne zaparcia,
- bóle brzucha,
- refluks żołądkowo-przełykowy,
- a także choroby zapalne jelit.
W tym kontekście warto wspomnieć o towarzyszących autyzmowi zaburzeniach odżywiania (7 na 10 dzieci z ASD), począwszy od wybiórczości pokarmowej i silnej awersji do niektórych dań, a skończywszy na przejadaniu się i spożywaniu produktów, które nie nadają się do jedzenia. To ostatnie zaburzenie łaknienia określa się fachowo terminem „pica”.
Są też doniesienia naukowe, które wskazują, że u dzieci autystycznych częściej niż w populacji ogólnej występuje nadwrażliwość na gluten. Specjaliści podkreślają jednak, że w tej kwestii, podobnie zresztą jak i w kwestii innych nietolerancji pokarmowych, potrzebne jest jeszcze przeprowadzenie wielu dodatkowych badań, aby móc zająć bardziej zdecydowane stanowisko i wydać konkretne rekomendacje.
„Nie ma wciąż wystarczających dowodów, żeby zalecić dietę bezglutenową czy dietę bez kazeiny wszystkim osobom z autyzmem, choć niektórzy twierdzą, że w ich przypadku te diety pomogły” – czytamy na stronie brytyjskiej organizacji National Autistic Society.
Niektórzy rodzice twierdzą np., że eliminacja glutenu i/lub produktów mlecznych poprawiła jakość snu u ich autystycznych dzieci. Jednak eksperci, także wspomnianej organizacji, ostrzegają przed samowolnym i długotrwałym stosowaniem diet eliminacyjnych, bowiem stwarzają one ryzyko dla zdrowia, głównie związane z możliwością wystąpienia niedoborów pokarmowych.
Psychiatrzy zwracają również uwagę na fakt, że oprócz typowych dla autyzmu problemów w zakresie interakcji społecznych i komunikacji oraz ograniczonych, stereotypowych zainteresowań, często występują też u osób z ASD niepożądane i niebezpieczne zachowania takie jak: - agresywność,
- impulsywność,
- samouszkodzenia.
Dlatego też w terapii autyzmu, poza systematyczną pracą psychologiczno-pedagogiczną, logopedyczną oraz rehabilitacją ruchową, nierzadko stosuje się leki przeciwdepresyjne, przeciwdrgawkowe i przeciwpsychotyczne.
Niestety, z danych epidemiologicznych wynika, że autyści są również bardziej od innych ludzi narażeni na śmierć z powodu samobójstwa.
Wskazane wyżej liczne problemy zdrowia psychicznego i somatycznego, które często współwystępują z autyzmem, znajdują odzwierciedlenie w postaci dodatkowych ograniczeń, obciążeń i stresów. Dotykają one nie tylko osoby z ASD, lecz także ich bliskich. Dlatego psychiatrzy zgodnie podkreślają, że optymalny model terapii autyzmu powinien obejmować nie tylko chorych na ASD, lecz także ich rodziców, opiekunów i całą najbliższą rodzinę. Wszyscy oni wymagają bowiem konkretnego, praktycznego wsparcia, profesjonalnej pomocy i edukacji.
Źródło: na podstawie zdrowie.pap.pl
Fot.: Pixabay